Jestem lekarzem foniatrą i audiologiem.
Jestem wokalistką.
Zajmuję się pracą naukową dotyczącą głosu ludzkiego.
Jestem doktorem habilitowanym nauk medycznym w dziedzinie foniatrii.
Wygłosiłam ponad 70 wykładów o tematyce głosu na Sympozjach naukowych w Europie i USA.
Opublikowałam ponad 30 artykułów.
Kieruję Poradnią Foniatryczną na Banacha, przy Warszawskim Uniwersytecie Medycznym.
Wszystko co robię ma związek z głosem.
Jak do tego doszło?
Będąc dzieckiem marzyłam o tym, aby „jak będę duża” – śpiewać.
Jako nastolatka, na przesłuchaniu w Studio Buffo, usłyszałam, że „głos jest, ale techniki kompletnie brak”. Tak więc, spośród kierunków studiów, które rozważałam wybrałam medycynę. Byłam wtedy po kilku latach śpiewu w zespole wokalno-tanecznym. Jeśli po kilku latach nauki śpiewu można nie mieć techniki – to co potem…
Postanowiłam „na własnej skórze” przekonać się co będzie potem. Ostatecznie ukończyłam 4-letnią Szkołę Muzyczną II stopnia – Miodową – na Wydziale Wokalnym. A kilka dni po uzyskaniu tytułu śpiewak-muzyk, uzyskałam tytuł lekarza 🙂
Niejako z rozpędu, po kolejnych 4 latach ukończyłam Wydział Wokalno-Aktorski Gdańskiej Akademii Muzycznej. Obie Szkoły Muzyczne, to jeden z najprzyjemniejszych epizodów w moim życiuJ Fantastyczna atmosfera, charyzmatyczni pedagodzy, ciekawe znajomości… Jeśli ktoś się zastanawia – gorąco polecam!
ALE pomimo intensywnej nauki śpiewu, częstych koncertów i przede wszystkim ogromnych chęci – głos był „zaciśnięty”. Wiecznie pomiędzy sopranem i mezzosopranem.
Z tytułem magistra sztuki w zakresie śpiewu solowego nie miałam już nic do stracenia. Mimo ostrzeżeń, że wiedza dotycząca anatomii i czynności narządu głosu może „zabić artyzm” – otworzyłam specjalizację z foniatrii.
Tym sposobem:
- pracowałam jako lekarz foniatra z dorosłymi i dziećmi z zaburzeniami głosu,
- szukałam komfortu w śpiewie,
- nauczałam komfortu w śpiewie,
- rehabilitowałam pacjentów z zaburzeniami głosu,
- jeździłam na wszystkie możliwe kursy, sympozja, kongresy w Europie, na których była mowa o głosie i śpiewie,
- sama poddawałam się przeróżnym technikom poprawiającym emisję głosu, nawet … akupunkturze „wokalnej” wykonywanej przez kolegów z Austrii.
Na blogu chciałabym się podzielić moją wiedzą i doświadczeniem zdobytym jako lekarz foniatra, wokalistka i terapeuta zaburzeń głosu.
Tym bardziej, że:
Wierzę, że każdy może śpiewać.
Wiem, że to co dzieje się z naszym głosem zależy głównie od nas samych.
Uważam, że głos ludzki jest jednym z najwspanialszych fenomenów na świecie.