Większość moich pacjentów, na pytanie: „Czy czuje Pan/Pani stres?”, odpowiada: „Tak”. Niektórzy wręcz to „tak” znacząco podkreślają. To pytanie jest niezwykle ważne, gdy coś się dzieje z głosem. Stres może bowiem dawać wiele nieprzyjemnych doznań ze strony głosu. Podwyższony głos, łatwo męczący się, a do tego uczucie pętli na szyi, zaciskania gardła, suchości w gardle, czy nawet nasilenie refluksu mogą być skutkiem stresu. Ba, niektórym nawet pod wpływem stresu głos zanika i zostaje tylko szept…

W czasie stresu nasz organizm przygotowuje się do walki lub ucieczki. To jest mechanizm, który towarzyszy człowiekowi od wieków. Dochodzi wtedy do wyrzutu hormonów stresu. Mięśnie napinają się co może powodować drżenie (również głosu), głos podwyższa się, tak, aby można było przenikającym krzykiem odstraszyć przeciwnika. Cały nasz organizm działa wtedy inaczej. Serce bije szybciej, zaczynamy szybciej oddychać, coraz intensywnej pocimy się. Organizm nie traci wtedy energii na m.in. wydzielanie śliny czy soków trawiennych, niezbędnych do trawienia pokarmów.

Większość z nas odczuwała bądź jeszcze będzie odczuwać zaburzenia głosu spowodowane stresem. Mogą się one pojawić w czasie ważnego przemówienia, egzaminu ustnego, czy w czasie występu na scenie… Szczególnie wtedy, gdy nam na tym bardzo zależy i gdy wiemy, że podlegamy ocenie. Niestety osoby żyjące w przewlekłym stresie, wyżej opisane dolegliwości mogą odczuwać stale.

Gdy badam „zestresowaną” krtań, to najczęściej wygląda ona prawidłowo. Dopiero w czasie oceny pracy fałdów głosowych w świetle stroboskopowym widać, że wszystko pracuje w napięciu. Dodatkowo, gdy dotykam szyi – czuję napięcie mięśni dna jamy ustnej, ścian gardła oraz mięśni okołokrtaniowych. Pacjent najczęściej mówi wtedy „och, jak tu boli”. Ponadto czuję pod palcami, że krtań jest uniesiona, ze zmniejszeniem odległości między nią, a kością gnykową.

 

Jak sobie radzić z zestresowanym głosem?

  • Najważniejsze, aby zwalczać przyczyny. Można to skutecznie robić dzięki różnym technikom radzenia sobie ze stresem, technikom relaksacyjnym, opiece psychologicznej. Jedną z technik, o udokumentowanym pozytywnym „relaksacyjnym” działaniu na głos jest m.in. trening autogenny Schultz’a. Ten trening możemy wykonywać sami w domu.
  • Warto również nauczyć się ćwiczeń bezpośrednio rozluźniających mięśnie traktu głosowegoĆwiczenia te mogą pokazać nam logopedzi czy trenerzy emisji głosu. Warto je wykonywać przed występem, przemówieniem oraz wtedy, gdy czujemy permanentny stres. Pomogą one zredukować napięcia mięśni zaangażowanych w tworzenie głosu, a tym samym z większym komfortem go tworzyć.
  • Kolejną formą pomocy jest terapia manualna. Masaże mięśni szyi, w tym mięśni dna jamy ustnej, czy mięśni okołokrtaniowych zmniejszają napięcia. Jedną ze skutecznych form terapii manualnej jest metoda Mathieson. Ten delikatny masaż został stworzony przez brytyjską logopedę. Pacjenci odczuwają efekty już po 10 minutach od jego rozpoczęcia.

W pomoc tym, których głos jest „zestresowany” mogą być zaangażowani różni specjaliści. Poza lekarzem foniatrą są to psycholog, logopeda czy fizjoterapeuta. Nawet jeśli nie zdecydujemy się na kompleksowe działanie, to już po jednej z form terapii będziemy czuć różnicę. To przyczyni się do lepszej kontroli naszego głosu. Dzięki temu będziemy lepiej postrzegani przez osoby, które nas słuchają. Co ważniejsze – spokojne brzmienie naszego głosu, wpłynie korzystnie na nas samych 🙂

Piśmiennictwo:

  1. Van Houtte E, Van Lierde K, Claeys S. Pathophysiology and treatment of Muscle Tension Dysphonia: a review of the current knowledge. J Voice, 2011;25(2):202-7.
  2. Mathieson L, Hirani SP, Epstein R, Baken RJ, Wood G, Rubin JS. Laryngeal Manual Therapy: A Preliminary Study to Examine its Treatment Effects in the Management of Muscle Tension Dysphonia. J Voice, 2009;23(3):353-366.

Podziel się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Visit Us On FacebookVisit Us On Instagram